piątek, 13 września 2013

Łukasz Piszczek & Marta - Biuro

Siedzisz w swoim gabinecie w Signal Iduna Park. Przeglądasz papiery, których jest coraz więcej. Okropnie się czujesz. Słyszysz pukanie. "proszę" mówisz mając nadzieję, że to twój sobowtór który chce cię zastąpić. Do pokoju wchodzi Łukasz. "mam coś dla ciebie" mówi. Wie, że nie wyszłaś stąd od rana a już jest 16. Podchodzi do biurka i stawia twoja ulubioną kawę. Piękny zapach rozchodzi się po pokoju. "jak się czujesz?" "padnięta" Mężczyzna zachodzi cię od tyłu, kładzie ręce na ramionach i zaczyna masować. Rozluźniasz się i opierasz na oparciu. Bierzesz w rękę kawę i relaksujesz się. Zaczynasz mruczeć. Bezwiednie pokazujesz jak dobrze ci jest w tym momencie. Czujesz oddech na swojej szyi. Zaraz po nim dochodzą usta. Ręce Łukasza schodzą niżej na twoje piersi. Oddychasz szybciej bo czujesz zbliżające się wydarzenia. Jego ręce zaczynają pracować. Oddech staje się jeszcze szybszy. Ręce zjeżdżają niżej i posiadają twoja bluzkę w górę, zupełnie ja zdejmując. Podnosisz się i stajesz naprzeciw przystojniaka. Siadasz na biurku przyciągając go do siebie. Zawsze chciałaś być tak blisko niego. Piękne oczy wypatrują się w ciebie. Zdejmujesz jego koszulkę i od razu zaczynasz majstrować przy spodniach. Jego usta zaczynają błądzić po twoim dekolcie, a ręce zjeżdżają na tyłek. Posypuje cię pocałunkami nie mając już na sobie nic oprócz bokserek. Zaraz i ty zostajesz tylko w majtkach, bo pomogłaś Łukaszowi zdjąć swój stanik. On cały czas cię całuje, a ty pobudzasz go leciutko dotykając krocza. Chłopak jest na wysokości twoich piersi. Zaczyna je szczypać, drażnić. On jest już gotowy. Zdejmuje z ciebie koronkowe majtki, które lądują obok reszty waszych rzeczy. Nie wiedząc jak zareagujesz wchodzi w ciebie delikatnie i powoli. Czujesz się w jego rękach jak drogocenna porcelana. Zajmuje się tobą starannie i z wielka ostrożnością. Jesteś jego królewną, motylem którego złapał i boi się by go nie skrzywdzić. Jego ruchy są dopracowane. Wchodząc gładzi cię po twarzy, ramionach i plecach. Dba o ciebie. Całuje po twarzy i lekko przyspiesza, patrząc w twoje oczy i czekając na przyzwolenie. Zobaczył je bo dość gwałtownie przyspieszył. Odleciałaś. Czułaś się jak królowa świata. Byłaś ponad problemami. Czułaś ze zbliża się twoje zadowolenie. Łukasz spojrzał jeszcze raz twoje oczy po czym wygiął się do tyłu i osiągnął szczyt. Widziałaś zadowolenie w jego oczach. Zaraz po tym to ty dostałaś orgazmu. On delikatnie ale zachłannie złożył pocałunek na twoich ustach. Ubraliscie sie. "przynoś mi częściej kawę" "od dzisiaj do końca życia. Z przyjemnością"

ll by A.

czwartek, 12 września 2013

Marco Reus & Anita - Łódź

Był piękny słoneczny dzień. Ja i mój chłopak, Marco, wybraliśmy się nad wodę. Czekał tam na nas nie mały jacht. Wsiedliśmy na niego i wyruszymy. Ja nie tracąc czasu zrzuciłam z siebie ubranie i górę od stroju. Nikogo w pobliżu nie było, więc nie bałam się że ktoś mnie zobaczy. Wyszłam na czub łodzi i zaczęłam się opalać. Parę minut później Marco znalazł miejsce gdzie mogliśmy zostać. Zgasił silnik i wyjął szampana. Z dwoma kieliszkami i zimna butelką przyszedł do mnie. Widząc że jestem topless podszedł jak zaczarowany prosto do moich ust. Złączył je w pocałunku. Był bardzo namiętny i zachłanny. Jego intencje były jasne. Nie ukrywam sama miałam na niego cholerna ochotę i od razu sięgnęłam do jego krocza. Masowałam je, nadal namiętnie całując chłopaka i zdejmując jego koszulkę. Jego palce też już działały pod moimi majtkami. Najpierw tylko nimi rysował ale szybko sięgnął głębiej i je zanurzył. Wydawałam z siebie niesamowite jęki prosto do jego ust. Nie mogłam przerwać naszego pocałunku. Sprawiał mi niesamowitą przyjemność. Czułam że mój dół od stroju jest już cały mokry, więc nakazałam piłkarzowi się go pozbyć. Jego męskość wyraźnie próbowała wydostać się że spodni, więc pomogłam jej i już był cały nagi. Odchyliłam głowę na znak że jestem już blisko. Powyginał swoje palce jeszcze parę razy i już osiągnęłam szczyt. Rozłożyłam swoje uda. Marco położył się pomiędzy je i delikatnie wprowadził swojego członka. Nie wiem skąd ale zawsze dokładnie wiedział jak chce być brana, bez tego bym musiała coś mówić. Ruszał pomału swoimi szczupłymi biodrami co dawało mi niesamowitą ulgę. Czuć jego skórę zaraz na mojej było czymś wspaniałym. W jednej chwili wszystko mi się odmieniło. Miałam ochotę kochać się mocno! " Pieprz mnie tak żeby każdy nas słyszał! " wyjęczałam do jego ucha. Błyskawicznie zwiększył tempo. Wchodził do samego końca. Krzyczałam by każdy kto tylko jest w okolicy wiedział, jak jest mi dobrze! Na chwilę oderwałam twarz Marco od mojej skóry. Cały czas pieścił i całował ją. Spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy. "Kocham cię!" wyszeptałam. Następnie to odwzajemnił i dotarliśmy do mety. Przytulił mnie do siebie i szeptał cudowne rzeczy do ucha. Nie da się określić moich uczuć do niego.

ll by M.

środa, 11 września 2013

Mats Hummels & Anita - Noc

Właśnie leżeliśmy na kocu. Nad nami czarne czyste niebo. Widać każda gwiazdę. Obok mnie Mats. Wysoki umięśniony brunet. Piłkarz. Trzymał mnie za rękę. Ja wolną dłonią, gładziłam jego brzuch. Rękę wsunęłam pod koszulkę. W pewnym momencie naszła mnie niesamowita chęć na niego. Moje ruchy stały się bardziej konkretne i zmierzały w pewną stronę. Pod palcami poczułam gęsią skórkę. Delikatnie ją rozmasowałam. Silne ręce podciągnęły mnie do góry. Teraz klęczałam na nim. Nachyliłam się i pracowałam go namiętnie. Otworzyłam swoje usta by jego język mógł dotykać mojego. Gdy się ocknęłam byłam już bez koszulki. Zaczęłam rozpinać spodnie chłopaka. Szybko się z nimi uporałam i szarpnęłam je w dół. Moje spodenki były już widocznie mokre. Mężczyzna sięgając tam i czując to zaśmiał się i obrócił mnie. Teraz to on był na górze. Pozbył się moich spodenek i topu. Następnie ja zdjęłam jego koszulkę i już można było zaczynać

ll by M.

poniedziałek, 9 września 2013

Moritz Leitner & Marta - Korek

Gorący dzień pięknego lata. Marta i Mo wracali ze spotkania ze znajomymi.
- Mo, podkręć klimatyzację.
- Misiu, nie da rady bardziej.
Marta rozpięła kolejny guzik u koszulki, która i tak była już cała mokra.
Mo
Zerkałem na cudo siedzące koło mnie. Wyglądała nieziemsko. Starałem się ukryć moje rosnące pożądanie i skupiłem się na drodze. Jednak zaraz poczułem dotyk dłoni Marty na moim udzie. Jeździła delikatnie palcem po spodenkach. Zerknąłem na nią. Spojrzała na mnie kocim wzrokiem. Jej ręka powoli podchodziła wyżej. Całą swoją wolę włożyłem w skupienie się na drodze. Mała nie dała za wygraną. Poddałem się. Czułem jak moja krew wrze. Marta sięgnęła do mojego rozporka.
Marta
Opalona skóra sprawiała, że traciłam jasność umysłu. Nie mogłam czekać. Dość szybko Mo poddał się moim pieszczotom. Po chwili jego członek stał się twardy. Wzięłam sprawy w swoje ręce;) Moritz był już prawie u szczytu, gdy postanowiłam się z nim podrażnić.
- Nie przestawaj-powiedział.
Z daleka zauważyłam długi ciąg samochodów. Korek. Idealnie.
- Możemy to załatwić inaczej-zamruczałam do Mo. Zrozumiał o co chodzi. Nic nie wskazywało na to, że cokolwiek w sytuacji na drodze ma się zmienić. Szybko wskoczyłam na tylnie siedzenie. Zaraz na mną przemieścił się Mo, który był już bez koszulki. Usiadł na siedzeniu, a ja na nim. Samochód nie był najwygodniejszym miejscem do tego typu rzeczy, ale co poradzić. Jego silne ramiona szybko zdarły ze mnie koszulę. Wszystko działo się bardzo szybko. Moja spódnica bardzo ułatwiła zadanie.Mo, bo dość szybko poczułam jego rękę między moimi nogami. Najpierw powoli ale z każdą chwilą intensywniej działał cuda swoją dłonią. Nie mogłam wytrzymać.
- Bierz mnie.-szepnęłam do ucha Mo.
Zrobił to co chciałam. Wbił się we mnie. Poczułam rozkosz taką jak nigdy wcześniej. Jego ruchy były intensywne. Trzymał moje biodra i wbijał mnie coraz intensywniej. Czułam jak cały samochód gibie się na boki. Moje dłonie wbite w zagłówki dawały upust rosnącemu napięciu. Mo coraz to mocniej obchodził się ze mną. Wiedziałam, że nie potrwa to długo. Czułam w sobie każdy milimetr jego męskości. Spojrzałam mu w oczy dając do zrozumienia, że dobija do mety. Doszliśmy w tym samym momencie. Wbiłam swoje usta w jego pokazując jak dobrze mi z nim. Był wyjątkowym chłopakiem. Tylko z nim tego typu przygody były możliwe. Mo nakładał bokserki, gdy ktoś z tyłu zaczął trąbić. Korek ruszył...

ll by A.

Intro

Cześć :)
A więc przedstawiamy się!
Jesteśmy dwiema dziewczynami i od dawna piszemy coś w stylu one shot'ów.
Piszemy je o zawodnikach Borussii Dortmund.
Pomyślałyśmy że można by było się nimi z kimś podzielić, bo ilekroć je czytamy, bardzo nam się podobają.
Są one raczej dla tych większych dziewczynek, jeśli wiecie o co chodzi ;)

A więc zachęcamy do czytania naszych wypocin i miejmy nadzieję, że nie przejdą obok was obojętnie... ;)
Na dole postu będziemy podpisywać od kogo jest dany smut/one shot! :)